Dobry kolarz powinien zadbać nie tylko o liczbę przejechanych kilometrów, ale też o swoją wygodę. Chwyty rowerowe są mu szczególnie potrzebne, gdyż dzięki nim można łatwo kontrolować rower i to nawet w trakcie najbardziej dynamicznej jazdy. Po co jeszcze są te chwyty i dlaczego warto zaopatrzyć się w tzw. „rogi”?
Odrębny chwyt = większy komfort
Chwyty do roweru posiadają specjalną, niejednorodną strukturę, dzięki której można je łatwo utrzymać w dłoni. Dzięki temu kierownica jest pewnie trzymana przez kolarza i to nawet wówczas, gdy porusza się on po trudnym, wręcz wymagającym terenie. Co ważne, odpowiednio wyżłobiona powierzchnia chwytów jest bardzo pomocna np. wtedy, gdy ręce są mokre od potu lub od padającego deszczu. Dzięki takim rozwiązaniom kolarz może cieszyć się maksymalnym komfortem jazdy.
Kiedy ręce mdleją…
Niestety, długotrwała jazda rowerem również nie należy do przyjemności Bóle dłoni, barków, pleców i ramion mogą z biegiem czasu stać się nie do zniesienia. Dlatego wyczynowi kolarze, który dziennie pokonują nawet kilkadziesiąt kilometrów, powinni zaopatrzyć się w specjalne chwyty do roweru zwane rogami. Chyba każdy je widział, gdyż posiadają one specjalnie ukształtowane, wręcz wygięte do góry końce. Taka struktura nie tylko chroni dłonie w razie upadku, ale też pozwala na urozmaicenie sobie podróży i odciążenie rąk.
Zwykły chwyt to za mało
Większość rowerów jest wyposażona we własne chwyty rowerowe, ale niestety ich używanie jest dla większości osób niewygodne. Dużo lepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie chwytów sprzedawanych w sklepach rowerowych, gdyż większość z nich jest zaprojektowana pod użytkownika.
Reasumując, dobry chwyt rowerowy to połowa sukcesu, gdyż dzięki niemu wydłużą się codzienne trasy i będzie można czerpać więcej satysfakcji z podróży rowerowych.